24 kwietnia 2016

Recenzja- "Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins

           Okrzyknięcie Dziewczyny z pociągu bestsellerem roku 2015 jest wystarczającym powodem do sięgnięcia oraz zagłębienia się w lekturę. Choćby dla ukształtowania własnej opinii na temat książki oraz powzięcia próby zrozumienia czemu zawdzięcza taki sukces. Ja osobiście nie do końca rozumiem fenomen Dziewczyny z pociągu. Przyjmuję, że to raczej kwestia przypadku.

          Dziewczyna z pociągu pozbawiona jest pewnych schematów, co uważam za duży plus. Główna bohaterka nie wzbudza pozytywnych emocji, co wyróżnia ją z grona bohaterów literackich. Rachel jest odpowiednikiem „dziewczyny z ulicy” wzbudzającej postrach wśród dzieci i odrazę wśród osób dorosłych. Emocją towarzyszącą styczności z taką osobą jest wstręt oraz niechęć. Autorka najwidoczniej kierując się zasadą „Nie ważne jak o tobie mówią, ważne by mówili” zastosowała ją do literatury, tak, że w tym przypadku brzmi ona: „Nie ważne jakie cechy przypiszesz bohaterowi literackiemu, dołóż wszelkich starań, by jego postać zapadała w pamięć”. Dobra myśl! Za kolejną zaletę uznałam nutkę zaskoczenia towarzyszącą ujawnieniu się mordercy. Ja osobiście do pewnego momentu nie byłam w stanie określić jego tożsamości. Nieschematyczny wybór bohatera dopuszczającego się morderstwa imponuje. W związku z tym uważam, iż książka spełniła pewne oczekiwania, gdyż jak na dobry thriller czy kryminał przystało pojawiła się pożądana przez czytelnika nutka zaskoczenia, a wysnuwane teorie oraz podejrzenia w wielu przypadkach okazały się być błędne (przypuszczam, że książka była częściowo nieprzewidywalna skoro odniosła taki sukces). Za minus uważam motyw zaniku pamięci, który w moim mniemaniu nie jest spektakularnym rozwiązaniem, a jedynie drogą na skróty. Zastanawiam się, czy nadeszła „moda” na  wątek zaniku pamięci w literaturze. Odnosząc się do literatury współczesnej, motyw ten zawarto także w Inferno Dana Browna, choć to raczej kwestia przypadku. Jednak zagłębienie się w ostatnim czasie w kolejną lekturę o podobnym motywie przewodnim wywołało we mnie lekką irytację. Kolejnym negatywnym aspektem lektury okazała się być dłużącą fabuła utworu, mimo 328 stron książki. Ciągła rutyna pojawiająca się w życiu Rachel zwyczajnie nudzi. Uważam to za największy minus książki, gdyż niezaprzeczalnie zniechęca czytelnika do dalszej lektury. 

          Odwołując się do książki jako do całości mam mieszane uczucia. Z jednej strony otrzymałam fajny thriller z  zaskakującym zakończeniem (choć nie ma co w kółko tego podkreślać, gdyż jeszcze zdąży się okazać, że jest to niebywały wyczyn autora), a z drugiej strony chwilami myślałam nad „przeskoczeniem” kilku kartek w celu uniknięcia popołudniowej drzemki (walczyłam wytrwale i udało mi się powstrzymać zarówno przed jednym jak i przed drugim). Uważam, iż Dziewczyna z Pociągu odniosła największy sukces wśród osób, które zaniżają statystyki przeciętnego czytelnika (bez obrazy!). Zachwyt oraz szok wynikający z  przeczytania Dziewczyny z Pociągu jako jedynej książki w przeciągu roku są jak najbardziej zrozumiałe. „Zaawansowany” czytelnik w związku z oczytaniem oczekuje czegoś więcej. A nie oszukujmy się, Paulę Hawkins od Agathy Christie dzielą lata świetlne. Tak jak wspomniałam na wstępie, książkę warto przeczytać w celu uzyskania własnej opinii na jej temat, a wybór „czytać, czy nie czytać” zostawiam każdemu z  Was.

26 komentarzy:

  1. Skoro w tej książce zakończenie jest nieprzewidywalne, to jako fanka thrillerów i kryminałów raczej ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęłam niedawno czytać, ale mam wielkiego kaca książkowego i jakoś nie potrafię w tę powieść się wciągnąć. Ale Twoja opinia to jedna z niewielu konstruktywnych recenzji którą udało mi się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedyne co ciągnie mnie do tej książki to, to nieprzewidywalne zakończenie. Ciekawe co tam się wydarz. Może się skuszę kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie chciałabym wyrobić sobie na temat tej książki własną opinię. Na jej recenzję natrafiałam już kilkakrotnie i chociaż nie jest ona nowością, wciąż nie miałam okazji się z nią zapoznać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja właśnie przymierzam się do przeczytania tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogólnie mam wielką ochotę na nią aczkolwiek dużo osób uważa ją za przeciętną lekturę ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo wiele słyszałam na temat tej książki. Osobiście sama bardzo chciałabym ją przeczytać, bo uwielbiam thrillery i kryminały i mimo, że książka została okrzyknięta bestsellerem 2015 to spotkałam się też z wieloma negatywnymi recenzjami na jej temat. Przyznam, że takie różnorodne opinie stale zwiększają mi chrapkę na nią.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo szumu medialnego wokół powieści i równie wiele średnio-pozytywnych lub kompletnie negatywnych recenzji ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że to książka dla mnie, zachęciło mnie to, że główna bohaterka to nie postać pozytywna :) Ostatnio coś mnie do takich ciągnie :D Gdy tylko będę miała więcej wolnego czasu od razu się za nią zabiorę, upatrzyłam już ją w mojej ulubionej bibliotece. Fajnie napisana recenzja, lepsza niż wszystkie inne tej książki, które czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Dziewczyna z pociągu" zbiera bardzo różnorodne opinie i jeszcze nie zdecydowałam, czy ją przeczytam. Coś mnie ciągnie do lektury więc kiedyś zapewne przyjdzie moment i sama wyrobię własną opinię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z "Dziewczyną z pociągu" odnoszę wrażenie, że jest coś w stylu - dużego szumu, ale w sumie nie wiadomo z jakiego powodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo o tej pozycji słyszałam jednak nigdy nie miałam okazji sama jej przeczytać
    Zapraszam do mnie. Odpowiadam na każdą obserwację :)
    http://ragazza99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakośc tak nie czuję potrzeby żeby sięgnąc po tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  14. Próbowałam przeczytać "Dziewczynę z pociągu" jednak bezskutecznie. Początek okropnie mnie nudził i nie dotrwałam do połowy, mimo że tak wiele osób mi ją polecało :(


    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/dwor-cierni-i-roz.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam różne opinie o tej książce, jednak niedługo będzie w moich rękach i mam zamiar sama się przekonać czy była warta uwagi :)
    Pozdrawiam,
    skrytaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło ;) Ksiażka naprawdę mi się podobała, ale może to dlatego, iż zazwyczaj nie sięgam po takie pozycje? Dla znawcy tego gatunku może być słaba, ale myślę, że nie powinniśmy kierować się opiniami innych, bo zdania są podzielone :)
    Pozdrawiam!
    http://natalie-and-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm... Nie wiem dlaczego, ale nie ciągnie mnie do tej ksiązki. Ostatno polubiłam kryminały i thrillery, jednak sam pomysł na powieść mnie nie powala. Jednak przeczytam ją niebawem, bo za kilka miesięcy w kinach pojawi się film na jej podstawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio głośnio o tej książce, ale ja na razie nie jestem nią zainteresowana. Po prostu wolę obecnie inny gatunek literacki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiele słyszałam o tej książce! Może kiedyś ją przeczytam..

    http://fit-pasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tam tę książkę bardzo lubię.Jest bardzo wiele negatywnych opinii,ale ja uważam,że jest to ciekawa książka. :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się z recenzją. Motyw utraty pamięci jest tak ograny, że naprawdę można było wymysleć coś lepszego. To faktycznie literatura sprzyjająca niestety przeciętnym gustom

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja się na tej książce zawiodłam. Po takiej mega akcji promocyjnej spodziewałam się czegoś lepszego,a było dość przewidywalnie.
    ściskam :*
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń
  23. To już kolejna recenzja tej książki która nie pieje jaka jest ona cudowna. Dlatego z lekturą mi się nie śpieszy... Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ogólnie nie sięgam jakoś specjalnie po książki, które są bardzo promowane, a ta była. Zbiera pochlebne opinie, ale nadal jakoś mnie nie przekonuje. Słyszałam, że mają zrobić ekranizację i na pewno ją obejrzę. Czy przeczytam? Nie wiem, bo zawsze mam coś do przeczytania pod ręką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ta książka grzecznie czeka na mojej półeczce na swoje 5 minut :). Zdania są podzielone, ciekawe, po której stronie ja się znajdę :)!

    OdpowiedzUsuń
  26. Czasem czuje się, że powinno przeskoczyć się o parę kartek- nie oznacza to wcale, że książka jest zła. Miałam tak nawet o dziwo z Tolkienem i "Drużyną Pierścienia". Jednak idąc w głąb dzieła, cofałam się, bo czułam że tracę. Tak jest z mistrzami. Wszędzie widzę tą powieść , jednak jakoś wcale nie czuję się zachęcona przez tą popularność. Brak schematyczności to ogromny atut, jednak nigdy nie kochałam thrillerów-jeśli chodzi o książki. Filmy to co innego. Może po obejrzeniu filmu skuszę się i na książkę. Choć sama nie wiem, chyba mam mieszane uczucia, jeszcze przed jej lekturą.

    OdpowiedzUsuń

April. Obsługiwane przez usługę Blogger.