16 maja 2016

Recenzja- "Poskramianie swojego gremlina" Rick Carson

           Czy podjąłeś/aś kiedykolwiek próbę obserwowania własnych myśli? Kiedy jedna myśl napędza kolejną, a ta kolejną i tak w kółko? A czy zastanawiałeś/aś się kiedykolwiek gdzie znajduje się granica pomiędzy kształtowaniem myśli przez „prawdziwego” Ciebie, a kreowaniem ich przez Twojego wewnętrznego krytyka? Jeżeli odpowiedź brzmi: „Tak”- domniemam, że wstąpiłeś chociażby jedną nogą w proces poszerzania własnej świadomości w celu polepszenia jakości swojego życia. A co w przypadku, jeśli  odpowiedź brzmi: „Nie”? W takim razie zachęcam do dalszej lektury recenzji, bo chociaż zabrzmi to nieskromnie, myślę, iż warto.

          Istnieje pogląd głoszący, iż rodzimy się z „czystym” umysłem (tabula rasa), a w ciągu życia nabywamy doświadczenia, które nas kształtują. Brzmi całkiem rozsądnie! Niezaprzeczalnym jest fakt, iż środowisko w którym żyjemy wpływa na nas. I wcale nie trzeba daleko sięgać, by zrozumieć sens tych słów. Weźmy na celownik Twoją najbliższą rodzinę. Fakt, że przyszedłeś na świat w danej rodzinie (pominąwszy miejsce oraz datę urodzenia) przyczynił się do tego, iż dnia dzisiejszego jesteś takim a nie innym człowiekiem. Istotną rolę w kształtowaniu człowieka odbywa proces socjalizacji polegający na naśladownictwie oraz pobieraniu wzorców od innych osób. Być może zastanawiasz się co dokładnie mam na myśli mówiąc, że środowisko w którym egzystujesz odbija na Tobie piętno? A chociażby pobierane bezmyślnie wizje oraz przekonania, których konsekwencją są zachowania (myśli) nawykowe. I w tym momencie Rick Carson w Poskramianiu swojego gremlina zauważa, iż  przekonania oraz nawyki wcale nie muszą być negatywne. Istotne jednak, by były aktualne. Wszakże bazowanie na przestarzałych przekonaniach (co gorsza cudzych) powstrzymuje nas od uczucia szczęścia oraz hamuje szeroko rozumiane odnoszenie sukcesów. Kim jest zatem tytułowy „gremlin”? Określiłabym go jako szkodnika, którego monolog codziennie przewija się przez Twoje myśli. Jego głównym celem jest zakrzywianie rzeczywistości, które często nie jest potwierdzone faktami. Bolesnym może być fakt, że „prawdziwy” Ty oraz gremlin tworzycie jedność. Jesteś swoim własnym gremlinem oraz (bezrefleksyjnie) narzucasz sobie pewne ograniczenia. Istota waszej współpracy powinna opierać się na zauważaniu. Autor zawarł w książce także inne taktyki umożliwiające odzyskanie kontroli nad własnymi myślami oraz ogólnie mówiąc życiem. Wymienione metody nie nasuwają żadnych wątpliwości, są nadzwyczaj proste. Podstawą podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do ograniczenia roli Twojego gremlina w Twoim życiu jest utworzenie pewnych zachowań nawykowych. Bo choć z pozoru wydaje nam się, iż wskazane przez autora techniki są banalne a ich stosowanie nie wymaga od nas wysiłku, to nie da się ukryć, że początkowo ich zastosowanie przez czytelnika może nie być łatwe. Ja osobiście przyjmuję zasadę, iż poziom trudności działań zmierzających do osiągnięcia celu (jakiegokolwiek) jest proporcjonalny do korzyści wynikających z osiągnięcia danego celu. Uważam, że w tym przypadku warto się wysilić, gdyż efekty mogą być spektakularne w porównaniu z podjętymi przez Ciebie działaniami. Za duży plus książki uważam podejście Carsona do czytelnika, któremu pozostawia wolną rękę. Kilka razy w lekturze posiadającej niespełna 200 stron padają sformułowania pozostawiające czytelnikowi wybór „czytać czy nie czytać”. Autor wykazuje zrozumienie, które jednak w moim przypadku nie przeistoczyło się w sugestię za sprawą której książka została odłożona na półkę. Poza możliwością odłożenia książki na kilka kolejnych godzin na półkę bez wyrzutów sumienia, podoba mi się ten zabieg, gdyż za jego sprawą odczuwa się w książce obecność autora. Można to porównać do dialogu pomiędzy Carsonem a czytelnikiem. W tym momencie na pochwałę zasługuje także język. Brak języka specjalistycznego oznacza, iż książka adresowana jest niemal do każdego. Dodatkowym atutem książki są zawarte w niej ilustracje oraz ćwiczenia na uzupełnianie, które doskonale dopełniają treść.  

          Poskramianie swojego gremlina polecam każdemu, kto pragnie wkroczyć w proces poszerzania własnej świadomości oraz odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Przypuszczam, iż lektura przypadnie do gustu osobom, które interesują się rozwojem osobistym oraz psychologią.

19 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka niewątpliwie należy do lektur obowiązkowych, chętnie się z nią zapoznam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jeszcze nie znam tej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ambitna pozycja. Choć raczej nie czytuje książek w takiej tematyce, kilka tytułów tego gatunku mam już za sobą. Może skuszę się i na tę publikację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przekonuje mnie w książce-zagłębienie się w umyśle:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwiebiam wszystkie książki dotyczące rozwoju osobistego, poza tym coraz częściej spotykam się z ograniczeniami, które mam wrażenie (i wiele osób mi to mówi) sama sobie stwarzam negatywnymi myślami. Ale nie umiałam inaczej, i nie umiem, chociaż wiem, że czasem moje myślenie nie ma sensu - czuję, jakbym miała rozdwojenie jaźni ;) No i wszystko jasne, to mój gremlin, który jest ze mną, we mnie i jest mną, jednocześnie mną nie będąc.
    Zaciekawiłaś mnie bardzo, dlatego dodaję tę książkę do schowka w mojej ulubionej księgarni (która ma tylko jedną wadę - na dole strony ze schowkiem wyświetla wartość książek, które się w nim znajdują. TRAGEDIA. :D).
    Może zgłębienie tematu i użycie opisanych w książce technik pomoże mi poradzić sobie z natrętnymi myślami.

    Pozdrawiam :)
    www.czterydni.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo tej pozycji ciekawa, tym bardziej, że już sam tytuł mnie bardzo intryguje! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam książki tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazwyczaj nie czytuję takiej literatury, ale ta książka zapowiada się ciekawie więc jak będę mieć możliwość to się z nią zapoznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tematyka książki niestety nie wzbudziła mojego zainteresowania, dlatego nie będę na siłę się do niej przekonywać.

    OdpowiedzUsuń
  10. tytuł śmiechowy ale klimat już nie;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Jako że książki psychologiczne uwielbiam na pewno po nią sięgnę :D Wydaję się naprawdę ciekawa, wciągająca. Warto zastanowić się nad swoim "wnętrzem" i swoimi myślami, gdyż to one w znacznym stopniu hamują nas, nie pozwalają na realizację pewnych celów, zamierzeń. Niekiedy przez tego Gremlina nasze życie jest dalekie od szczęśliwego. Jeżeli wciąż jesteśmy do niego negatywnie nastawieni nastepuje samospełniające się proroctwo, czyli myślisz że coś Ci się nie uda, cięzko Ci zmienić to przekonanie, wtedy zwiększasz ryzyko iż tak właśnie bedzie. Świetny post :* !

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda, że otaczające nas życie wpływa na nasze decyzje i nasze funkcjonowanie. Widzę, że jest to dość filozoficzna pozycja, lecz może do niej sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że mogłabym kiedyś po nią sięgnąć, bo zdołała wzbudzić moje zainteresowanie. Natomiast teraz wolę "lżejsze" lektury.
    Pozdrawiam, Oliwia :)

    zjadamszminke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda na to, że to książka trochę filozoficzna. Nie czytuję takich, ale może kiedyś się przekonam. A tytuł przyciągający uwagę, spodziewać by się można po nim zupełnie czegoś innego ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, nie czytałam jeszcze nic o takiej tematyce, ale musze przyznać że twoja recenzja mnie urzekła. Książka zdecydowanie warta uwagi! :)
    Pozdrawiam! SKRYTA KSIĄŻKA

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie czytałam żadnej książki o takiej tematyce, ale muszę Ci powiedzieć, że masz niezwykły dar przekonywania! Z chęcią zapoznam się z tą pozycją.
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo zachęcająca pozycja. Gdy czytałam pierwsze zdania czułam się jak na jakimś ciekawym filmie lub przedstawieniu. Bardzo dobrze piszesz. :D

    Pozdrawiam!
    Podróże w książki

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo zainteresowała mnie recenzja. Poszukam tej książki w bibliotece.:)

    OdpowiedzUsuń

April. Obsługiwane przez usługę Blogger.